Minął miesiąc odkąd otwarłam Wam drzwi do Biblioteki na końcu świata. Dzisiaj zapraszam Was na drugą odsłonę tego miejsca. Luty w Bibliotece został zdominowany przez dwa hasła: starocie i cyrylica. Drugie to, jak się pewnie domyślacie, wynik mojego pobytu na Ukrainie. Starocie zaś… no cóż, nie moja wina, że bywam często tam, gdzie sprzedaje się […]
Jest taka biblioteka. Biblioteka na końcu świata. Po raz pierwszy o powrocie do pisania o literaturze dla dzieci na blogu pomyślałam rok temu, dokładnie w okolicach stycznia. Zajęło mi więc cały rok, aby wprowadzić ten pomysł w życie. Jednak lepiej późno, niż w ogóle, prawda? Mówiąc o powrocie mam na myśli fakt, że dawno, dawno […]