Well done, Karolina!

Siedzieliśmy przy stole i jedliśmy papryki z kozim serem, jedno z moich ulubionych dań, na które natknęłam się w Finlandii. To był kolejny już taki obiad, od przeszło jedenastu miesięcy mojego pobytu w fińskim domu. Jak wszystkie pozostałe, odbył się późną, wieczorną porą (typowe w fińskich rodzinach z zapracowanymi rodzicami), przy stole z białym obrusem […]

Czytaj dalej

U nas na rynku

U nas na rynku jest bardzo ładnie. Zamiast ratusza, mamy port i łodzie. Zamiast kamienic, drewniane domy, już dawno pozamieniane w bary i restauracje, zgodnie z europejskimi standardami. Latem rynek zapełnia się nami, którzy, czy to dzień czy noc, przechadzamy się w świetle Słońca, przejeżdżamy na rowerach, czasem przystajemy, kupujemy lody za trzy euro, jeśli […]

Czytaj dalej

Picie w Finlandii, cydr story i rzecz pozytywna

Chodzą słuchy po Europie, że Finowie piją. Oczywiście, że piją, i to jak – mówię sobie i przy okazji wzruszam ramionami. A co, że niby Polacy nie piją? Włosi nie piją? Baskowie nie piją? Oczywiście, że piją. A i tak w pijackich rankingach przodują Czesi, a za nimi Estończycy. Nie chcę tu obalać mitów na […]

Czytaj dalej

Wielkie odkrycie

Pewnego dnia powiedziałam do moich dwóch kółek: „No dobra chłopaki. Znudziły mi się już plaże, lasy i drewniane domki. Znacie tu jakieś miejsca, gdzie jeszcze mnie z wami nie było?” Pojechaliśmy w stronę największego parku w centrum miasta. Park jest ogromny i naprawdę można się tam zgubić. „Byłam tam już sto razy”, ziewnęłam zza kierownicy. […]

Czytaj dalej