Palmaria, czyli tam gdzie usłyszałam podróże
– Luuca! Luuuca! – Kobiecy głos przerywa spokojne popołudnie w nadmorskim Portovenere. – Luuca! Jest już po drugiej! Z szarobiałego kadłubu niewielkiej łodzi wychyla się sylwetka starszego mężczyzny. Luca przeciera oczy i rozgląda się dookoła nieprzytomnym wzrokiem. Głos kobiety najwidoczniej wyrwał go z poobiedniej drzemki. Ponad czekającymi na drewnianym pomoście ludźmi unosi się salwa serdecznego […]
Czytaj dalej